Tort dla miłośniczki Usagi i Mamoru, bohaterów bajki Czarodziejka z Księżyca. Muszę się szczerze przyznać, że tort był dla mnie ;) W latach 90-tych po lekcjach szybko biegłam do domu aby zdążyć na kolejny odcinek fascynujących przygód Czarodziejek, ich walki dobra ze złem i księżycowego romansu księżniczki Serenity i księcia Endymiona. Do dzisiaj pozostał mi sentyment do tej bajki i z niecierpliwością czekam na odświeżoną wersje anime, wg. zapowiedzi w 2014r.
Pomysł na krem pomarańczowy zaczerpnięty z bloga Wiem co jem.
Tort czekoladowo-pomarańczowy Sailor Moon
Składniki na blachę o wymiarach 22 cm:
Biszkopt:
9 jajek
1 szkl. mąki tortowej
1 szkl. cukru
1/2 szkl. mąki ziemniaczanej
1 czubata łyżka kakao
szczypta soli
Krem
pomarańczowy:
4 żółtka
1 jajko
1/3 szklanki cukru pudru
300ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
2,5 czubate łyżki mąki pszennej
400 ml śmietany 36%
100 g czekolady białej
1 łyżka żelatyny
40ml wody
Poncz:
sok z 2 cytryn,
woda
2 łyżeczki cukru
Wykonanie:
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek, ubić ze szczyptą soli na sztywną masę. Do żółtek dodać cukier, ucierać
do czasu aż masa zrobi się puszysta. Masę z żółtek dodać do białek, wymieszać na
najmniejszych obrotach miksera. Do jajek dodać przesianą mąkę tortową, ziemniaczana
oraz kakao, miksując jak najkrócej na najmniejszych obrotach.
Blachę wyłożyć papierem do
pieczenia, wylać na nią przygotowane ciasto. Wstawić do piekarnika rozgrzanego
do 180 stopni i piec ok 50 min.
Najlepiej jest jest sprawdzić
patyczkiem czy ciasto już upieczone (ja używam patyczków do szaszłyków, jeżeli
po włożeniu do ciasta pozostaje on suchy, nieoblepiony to znaczy, że
ciasto się upiekło).
Krem pomarańczowy:
Żółtka z jajkiem i cukrem
pudrem ubić na puszystą masę. Do ubitych jajek dodać mąkę i dokładnie
wymieszać. Sok pomarańczowy zagotować, zredukować ogień i wlewać cienkim strumieniem
masę jajeczną cały czas mieszając do czasu aż masa zgęstniej. Masę zdjąć z ognia, wystudzić.
Żelatynę rozpuścić w 40 ml
gorącej wody.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej. Śmietanę 36 % ubić na sztywno. Do ubitej śmietany dodać rozjuczoną czekoladę,
rozpuszczoną żelatynę, delikatnie ale dokładnie wymieszać.
Zimny krem pomarańczowy oraz
śmietanowy połączyć, odstawić do lodówki
na 2 godziny.
Poncz:
Cukier rozpuścić w 200 ml gorącej wody, dodać sok
cytrynowy. Ostawić do
wystygnięcia. Poncz powinien być słodko-kwaśny z przewagą smaku kwaśnego.
Biszkopt przekroić na 3 blaty. Pierwszy blat nasączyć ponczem,
posmarować masą pomarańczową, przykryć 2 blatem. Blat nasączyć, posmarować
masą, przykryć 3 blatem który również należy nasączyć ponczem.
Biszkopt dekorowałam masą cukrową oraz opłatkiem jadalnym.
świetnie wygląda , świetny pomysł z dekoracją:)
OdpowiedzUsuńSmakuje jak i wygląda wspaniale, czekam na następny pyszny tort pomarańczowy.
OdpowiedzUsuńp.s. kocham cię mamo ;)
Buziak córciu :*
UsuńNie ma to jak powrót do dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńTort musiał być pyszny :)
hahaha spoko torcik pozdro sebek zaj efajny
OdpowiedzUsuńbardzo efektowny!
OdpowiedzUsuńA skąd pani wzięła opłatek?
OdpowiedzUsuńOpłatek zamówiłam na allegro.
Usuń