a gdzie ciacho z orzechami włoskimi? Nie mogę się od niego odkleić. Zrobiłaś kolejny majstersztyk. Wrzucaj fotki ,opisuj jak zrobic. To skarb kulinarny. Jesli wstyd Ci przyznac że już nie ma co fotografować bo Jarek uratował je przed utlenieniem sie, moge sie postarać i strzelić jakąś fotke tym kawałakom które jeszcze u nas przetrwały:)
Będzie, tylko dzisiaj lenia mamy i rodzinnie zalegliśmy na kanapie opychając się tym co zostało. Super, że smakuje. Nie namawiam ale na sylwestra mogę ciasto powtórzyć ;-)
piękna dekoracja:)
OdpowiedzUsuńI co ja mogę napisać... 2 razy w roku sprawia pani, że moje córeczki są szczęśliwe...
OdpowiedzUsuńSara (goście też)... BARDZO zadowolona:-)
Tort pyszny.... mniam
Dziękuję bardzo!!!
Do usłyszenia w marcu:-)
Dziękuję za tak miłe słowa, to sama przyjemność przygotować tort dla Pani córeczek ;)
UsuńBardzo fajnie Ci to wyszło :) Jubilatka na pewno była zachwycona :)
OdpowiedzUsuńZachwycona... mało powiedziane!!!
UsuńPani Dorotka czyni cuuuuuda:-)
a gdzie ciacho z orzechami włoskimi?
OdpowiedzUsuńNie mogę się od niego odkleić. Zrobiłaś kolejny majstersztyk. Wrzucaj fotki ,opisuj jak zrobic. To skarb kulinarny. Jesli wstyd Ci przyznac że już nie ma co fotografować bo Jarek uratował je przed utlenieniem sie, moge sie postarać i strzelić jakąś fotke tym kawałakom które jeszcze u nas przetrwały:)
Będzie, tylko dzisiaj lenia mamy i rodzinnie zalegliśmy na kanapie opychając się tym co zostało. Super, że smakuje. Nie namawiam ale na sylwestra mogę ciasto powtórzyć ;-)
Usuń